Bardzo się cieszę, że znalazła się grupa osób, które połączyły przyjęcie urodzinowe z działaniem twórczym :)
Jak dla mnie było cudnie i bardzo miło.
Szkoda tylko, że zgapiłam się i nie wzięłam dobrego aparatu, ale nadrobiłam swoją nieuwagę robiąc zdjęcia prac uczestników przyjęcia.
Zacznę nietypowo, bo od pokazania wspaniałego stołu.
Takiego jedzenia nie powstydziłyby się najwspanialsze restauracje świata,
ale przecież w Pracowni to tylko takie cuda mogą wjechać na stół ;)
wspaniały pasztet ze szpinakiem i prawdziwkami - mniammmm
kanapki z biedronkami
ciasto PYCHA - wiem, bo próbowałam
Jak przystało na prawdziwe przyjęcie zaczęliśmy od jedzenia,
własnie jest rozlewana zupa grzybowa,
chyba nie będę nudna, jak powiem, że PYSZNA :)
w oczekiwaniu na michę zupy
jeszcze rozmowy, niektórzy szybko jedzą bo czeka nas...
praca a może zabawa?
i już wszyscy lepią :)
najmłodszy uczestnik przyjęcia
uwaga, uwaga
oto galeria prac :)
teraz prace czekają na wypał a potem??? CDN



















Brak komentarzy:
Prześlij komentarz