Przyszli Bartek, Mikołaj i Wika,
chłopcy chcieli szkliwić, Wika też, więc co miałam robić?
Chłopcy szybko poszkliwili swoje prace i zabrali się za lepienie samochodów,
Wika dotrzymywała chłopcom tempa i po poszkliwieniu prac ulepiła mini szpital.
Było bardzo miło i mieliśmy nawet gościa, który nas pilnował.:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz