Na dzisiejsze zajęcia przyszły moje Żywiołowe dziewczynki - Marysia i Ola oraz dwie mamy ze swoimi dziećmi.
Zaproponowałam "nowym" dzieciom, aby spróbowały ulepić coś na formie, ale gdy zobaczyli, że Ola i Marysia lepią wałeczki, też chciały tak pracować.
Powstały cudne miseczki i dwa wulkany, które będą pojemnikami na kredki, długopisy.
Mamy też zrealizowały swoje pomysły :),
Podsumowując - było miło, twórczo i chłodno (znowu udało się uruchomić klimatyzację)
ps. zdj. z telefonu
wulkany
miseczki
Oli, Kasi i Marysi




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz